środa, 10 października 2012

Jest taka scena w Ewangelii: na jeziorze rozpętała się burza, w łodzi płyną Apostołowie i śpiący Jezus. Apostołowie - zanim obudzą Jezusa - trudzą się niemiłosiernie, żeby swoimi siłami uratować się z szalejącego żywiołu. Gdy widzą, że ich wysiłki są bezskuteczne, budzą Jezusa. Wtedy On objawia swoją moc. Dlaczego od razu im nie pomógł? Dlaczego w ogóle spał? Przecież na pewno miał świadomość, co może ich spotkać na jeziorze. Wysiłek Apostołów jest tutaj wartością, bez której interwencja Jezusa w ogóle mogłaby nie mieć miejsca. Mówi nam to: trudź się człowieku, pokaż, jak ci zależy - na Życiu, na Prawdzie. Pokaż, jak potrafisz zaufać, w którą stronę się kierujesz, kiedy już nie wiesz zupełnie, co robić. Wtedy Bóg ci się objawi. I zobacz jak marne jest opieranie się na sobie - prowadzi nieuchronnie do śmierci, jak pokazują nasi celebryci ateizmu - czasami już za życia. DEON.pl