sobota, 28 czerwca 2008

Łabędź

Patrz!
Łabędź jak znak zapytania
wypłynął na staw przeźroczy...
Świat czeka i patrzy ci w oczy
pełne wahania...

M.Pawlikowska-Jasnorzewska






piątek, 27 czerwca 2008

Barman-Grzmiąca Półlitrówa

Panie barman, jeszcze nalej
Nie za dużo, tak w sam raz
Nam do nieba coraz dalej
Widać los nie kocha nas

Nad ranem gdy sprzątam w moim barze
Okruchy szkła, serca stłuczone
Widzę odeszłe stąd twarze
Słyszę ich toasty niespełnione
Za miłość, którą czas zabił
Za karty co kiepsko nam idą
Za tego co nam błogosławił
To życie co tak nam obrzydło

Panie barman, jeszcze nalej
Nie za dużo, tak w sam raz
Tak by głowę mieć na karku
Lecz by pamięć trafił szlag

czwartek, 26 czerwca 2008

Blues o poranku

Zerwał mnie Bóg na równe nogi
Szkoda spać gdy wszystko dojrzewa
Lepiej popatrz jak za oknem
Pogoda robi się całkiem bluesowa

Tego przespać nie można - bracie
Bo cię później zapytam w niebie
Czy złapałeś do bluesa ptaki
Które wtedy wypuściłem dla ciebie

Ucz się od nich od wiatru od deszczu
Tej modlitwy najprostszej na świecie
Przecież jakoś dogadać się trzeba
Kiedy Ziemia jest na zakręcie

Wszytko wisi w powietrzu - bracie
Nawet ty co stąpasz mocno po Ziemi
Dlatego trzymaj się bliżej ptaków
Ludziom nie zawsze można wierzyć

Adam Ziemianin

wtorek, 24 czerwca 2008

Pytasz, co w moim życiu...

Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzecz główną,
Powiem ci: śmierć i miłość - obydwie zarówno.
Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję.
Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.

Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej,
To one pędzą wicher międzyplanetarny,
Ten wicher, co dął w ziemię, aą ludzkość wydała,
Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała.

Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci,
By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia
-I jedno wiemy tylko. I nic się nie zmienia.
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.

Jan Lechoń

niedziela, 22 czerwca 2008

Bawmy się czerwcem




Bawmy się czerwcem
Dzień wydłuża się w stronę lasu
I jakoś - miła - tak jest serdecznie
Można by wypić trochę wina

Albo bawić się
- po swojemu - czerwcem
To bliskość nasza jest płonąca
Bo wzeszła na zielonym niebie

Wiatr lekko wtrąca się w rozmowę
Zimowe spory w liściach grzebie
I chciałabyś by świat tak trwał
Nawet bez mrugnięcia powiek

Dlatego stoisz zapatrzona w dal
I wiatr na liściach śle odpowiedź
Że dzień się krótszy zacznie
Choć na razie to bez znaczenia

Lecz już dzisiaj chcesz zagłuszyć
To co jest nie do zagłuszenia

Dzień odbija się od ściany lasu
I dalej w nas jest tak serdecznie
Wypijmy miła trochę wina
I dalej bawmy się tym naszym czerwcem

Adam Ziemianin


poniedziałek, 16 czerwca 2008


Pewna legenda opowiada o ptaku,
który śpiewa jedynie raz w życiu,
piękniej niż jakiekolwiek stworzenie na Ziemi.
Z chwilą gdy opuści rodzinne gniazdo,
zaczyna szukać ciernistego drzewa i nie spocznie,
dopóki go nie znajdzie.
A wtedy, wyśpiewując pośród okrutnych gałęzi,
nadziewa się na najdłuższy, najostrzejszy cierń.
Konając wznosi się ponad swój ból,
żeby prześcignąć w radosnym trelu słowika i skowronka.
Jedyną najświetniejszą pieśnią, za cenę życia.
Cały świat zamiera, aby go wysłuchać,
uśmiecha się nawet Bóg w Niebie.
Bo to, co najlepsze, trzeba okupić ogromnym cierpieniem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przynajmniej tak głosi legenda

niedziela, 15 czerwca 2008

"Chrystusie"...
Julian Tuwim
Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
Jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie...
Jeszcze tak strasznie zapłaczę,
że przez łzy Ciebie zobaczę,
Chrystusie...
I taką wielką żałobą
Będę się żalił przed Tobą,
Chrystusie,
że duch mój przed Tobą klęknie
I wtedy - serce mi pęknie, Chrystusie...

sobota, 14 czerwca 2008








Co jest wielkie, a co małe

czego szukać w tej pogoni

kiedy wszystko zmienia swoje twarze

a ci źli to zawsze ONI!


Trwam w uporze bezsilności

by się wyrwać z wirowania

lecz tak jakoś dziwnie wciąż się dzieje

że ktoś słońce mi zasłania.

" BEZ JACKA "

czwartek, 12 czerwca 2008

Miłości nasze tam,
są tam gdzie nie ma nas,
u Boga w środku gwiazd


Edward Stachura

"Drogowskaz"
Jestem drogowskazem, który nie może ruszyć w drogę,
którą pokazuje
Jeżeli ruszę nią, kto za mnie wskaże kierunek tym,
którzy nadchodzą,
młodzi, wciąż nowi?
Wielokrotnie próbowano mnie odwracać,
abym wskazywał mylną drogę
Ale jestem jak słonecznik,
Pokazuję wciąż ten sam kierunek:
ku słońcu

Jan Rybowicz

środa, 11 czerwca 2008




'Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie...'
Ralph Waldo Emerson


wtorek, 10 czerwca 2008

maczki











Maki...znowu maki, ale ja lubię maki...



Nie wiem co się tu pisze, co jak co, ale najważniejsze PO CO?bo cóż to zmieni, że człowiek coś tam gdzieś napisze...przecież nic...

Popłyniemy białym latawcem

On przyrzeka ona mu wierzy

Będę twoim nadwornym krawcem

Centymetrem miłość wymierzę

uwierzyłam Ci...po co?



poniedziałek, 9 czerwca 2008

Konisie


A ty zawsze zadumany
We mgle stróżujesz jak latarnik
I wszystkim drogę pokazujesz
Jakbyś był pewny swojej prawdy.

Dlaczego więc na skraju nocy
Gdy ostateczność nas zabiera
Nie błyszczy nawet jedna gwiazda
Gdy nas pochłania ciemna ziemia.

Samotność to okrutna wyspa
A może za nią nic już nie ma
Tylko rozległe morze życia
Na którym rodzą się złudzenia.

A my płyniemy coraz dalej
Ląd się oddala to znów zbliża
Ile tych brzegów?kontynentów?
By powracała w nas nadzieja...
KMT "Na Oceanie"


niedziela, 8 czerwca 2008

09.czerwca 2008








No to zaczynamy...
nic nie wiem jak się to tworzy więc zobaczymy co mi wyjdzie;-)
Fotki z pleneru z dnia 24 maja 2008- w polu rzepaku