
Z tego mi biorą połowę
Dzięki której samotna matka
Dostaje becikowe
Też chciałbym być na jej miejscu
Wydawać nie swoje pieniądze
To piękne, gdy można legalnie okradać
Za to, że zaszło się w ciąże
Płacę też na bezrobotych
Funduję im życie darmowe
Opłacam im szpital, kablówkę, żytniówkę
I wino owocowe
Chciałbym móc nie pracować
I raczyć się tanim winem
Dostając pieniądze za to że jestem
Leniwym sukinsynem
Nie jestem nieudacznikiem
Nie jestem nawet pedałem
Nie jestem z Kielc i nie mam AIDS
Rzeżączki też nie miałem
Jeżeli nic się nie zmieni
Następne pokolenia
Będą dostawać zasiłki i ulgi
Za sam fakt istnienia
Nie jestem Murzynem, pedałem, kretynem,
studentem, ciężarną kobietą
Za stary, za młody, za silny, za zdrowy,
Ja jestem społecznym kaleką
A tak bardzo się starałem
Żebym chociaż był pedałem
Jestem nie z własnej winy
na dnie społecznej drabiny
Martin Lechowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz