niedziela, 12 lipca 2009
Jeno świt
http://www.sdm.art.pl/sdm/index.php
San wśród nocy błyszczy
San wśród nocy lśni
Jakby ktoś w ucieczce w trawach
Zgubił nóż
Jakby kosą ktoś zatoczył
Nad szczytami wzgórz zielonych
Albo wbił ją nienawistnie
W nasze drzwi
Słychać czyjeś kroki
Słychać szelest traw
Jakby oni polem borem
Tutaj szli
Lecz nie zrywaj się wśród nocy
Nikt nie dotknie twych warkoczy
Nie okręci nimi ręki
Całej w krwi
Spójrz obok ikony ruskiej
Maria Częstochowska
Z dzieciątkiem na ręku
To nie dreszcz strachu
Marszczy płótno obrazów
To wiatr oddech Bieszczadów
I nie noże błyskają w księżycu nad sanem
Lecz łuski ryb wystrzelonych
Głodem ponad rzekę
Więc nie zrywaj się wśród nocy
To nie czarne idą sotnie
Nie pożary nie pochodnie
Jeno świt...
Bogdan Loebl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz