środa, 12 stycznia 2011

Tygrys spotkał grupę kotów, które ze sobą gawędziły.
„Zjem je” - pomyślał.
Ale nagle ogarnął go dziwny spokój. Postanowił usiąść wśród kotów i posłuchać ich rozmowy.
- Dobry Boże – powiedział jeden z kotów – Modliliśmy się całe popołudnie! Prosiliśmy Cię, żeby z nieba spadł deszcz szczurów!
- Do tej pory nic się nie wydarzyło! - powiedział inny kot. - A jeśli Bóg nie istnieje?
Niebiosa wciąż milczały. Koty straciły wiarę.
Tygrys wstał i poszedł w swoją stronę, myśląc: „Właśnie tak to wygląda. Chciałem zjeść wszystkie te koty, ale Bóg mnie powstrzymał. A jednak koty przestały wierzyć w Boga. Martwiły się, że czegoś nie mają i nawet nie zauważyły, że są chronione.

Paulo Coelho

Brak komentarzy: