niedziela, 22 czerwca 2008

Bawmy się czerwcem




Bawmy się czerwcem
Dzień wydłuża się w stronę lasu
I jakoś - miła - tak jest serdecznie
Można by wypić trochę wina

Albo bawić się
- po swojemu - czerwcem
To bliskość nasza jest płonąca
Bo wzeszła na zielonym niebie

Wiatr lekko wtrąca się w rozmowę
Zimowe spory w liściach grzebie
I chciałabyś by świat tak trwał
Nawet bez mrugnięcia powiek

Dlatego stoisz zapatrzona w dal
I wiatr na liściach śle odpowiedź
Że dzień się krótszy zacznie
Choć na razie to bez znaczenia

Lecz już dzisiaj chcesz zagłuszyć
To co jest nie do zagłuszenia

Dzień odbija się od ściany lasu
I dalej w nas jest tak serdecznie
Wypijmy miła trochę wina
I dalej bawmy się tym naszym czerwcem

Adam Ziemianin


Brak komentarzy: