czwartek, 26 czerwca 2008

Blues o poranku

Zerwał mnie Bóg na równe nogi
Szkoda spać gdy wszystko dojrzewa
Lepiej popatrz jak za oknem
Pogoda robi się całkiem bluesowa

Tego przespać nie można - bracie
Bo cię później zapytam w niebie
Czy złapałeś do bluesa ptaki
Które wtedy wypuściłem dla ciebie

Ucz się od nich od wiatru od deszczu
Tej modlitwy najprostszej na świecie
Przecież jakoś dogadać się trzeba
Kiedy Ziemia jest na zakręcie

Wszytko wisi w powietrzu - bracie
Nawet ty co stąpasz mocno po Ziemi
Dlatego trzymaj się bliżej ptaków
Ludziom nie zawsze można wierzyć

Adam Ziemianin

Brak komentarzy: